-Nie chciałbym cie urazić ale przywykłem do życia w samotności- powiedziałem.
Skoczyłem w powietrze wytworzyłem zasłonę z piorunów żeby nie widziała gdzie lecę.
Miałem dość zaprzyjaźniania się więc położyłem się na chmurach i wywołałem burze z deszczem, brałem wodę z pobliskich jezior i kropiłem teren całej watahy.
(Delily?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz