Szłam przemierzając górskie szczyty.Wiatr wiał mi w twarz niosąc malutkie kropelki deszczu.Zdążyłam!Dzisiejsza pełnia księżyca była wyjątkowo czerwona.Obserwowałam księżyc z podziwem.Małe chmury przelatywały powoli i spokojnie po niebie.Była wspaniała atmosfera.Obok mnie siadł jakiś wilk.Odwróciłam głowę w jego stronę.
(Ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz