- W miejsce gdzie nas nie znajdą - powiedziałam, a potem szliśmy w ciszy. Doszliśmy do nory w któej spędziłam ostatnią noc.
- Skąd wiedziałaś że jesteś Vievene ? - zapytał.
- Nie wiedziałam. Instynkt .
- Acha. O co chodziło z tym polem bitwy ? - pytał jeszcze.
- Nie wiem, to mówiła Vievene, nie ja.
- Czemu nazwał ją zdrajcą ?
- Vievene się pytaj, nie mnie - odpowiedziałam. Popatrzyłam na niego z nadzieeją że pozwoli mi się przemienić...
< Terror ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz