niedziela, 30 listopada 2014

Od Delily do Miss

Zaniemówiłam.Nigdy nie miałam urodzin.Poczułam taką radość.Patrzyłam na każdego wilka z nie wiem jaką miałam minę,ale wydaje mi się,że nigdy takiej nie miałam.Każdy podchodził złożył życzenia.W końcu przyszła Miss.
-Jesteś kochana!!!Doszły mnie słuchy,że to twoja zasługa!-Wrzasnęłam i przytuliłam się do niej.Gadałyśmy przez chwilę.Po TORCIE i SŁODYCZACH zaczęliśmy tańczyć,śpiewać,gadać,zachowywać się gorzej niż pijani...
-Wiesz,nigdy nie miałam urodzin,ale lepszych chyba mieć nie będę!-Powiedziałam śmiejąc się do Miss.Podeszło kilka wilków-Nel,Terror,Kira i jeszcze ktoś,kogo nie znałam.
(Miss?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy