-A no tak! - Złapałam się za głowę. - Wy się nie znacie. Delily to Utopiec mieszkający na terenie watahy oraz mój najlepszy przyjaciel. Utopcu, to jest Delila, jubilatka.
-Witam. - Powitał się Utopiec. Sięgnął po łapę Delily i ją ucałował chyląc się. Na pysku Delily pojawiło się obrzydzenie.
-Ej! Nie odbieraj mi kumpla! - Zaśmiałam się. - Musisz sobie znaleźć innego partnera do tańca!
Nie minęła minuta, a Ania podeszła w swojej formie strzygi i zabrała mi Utopca sprzed nosa ciągnąć go za rękę.
-No. Teraz to i ty jesteś "bez partnera"! - Zachichotała Delily.
-Haj lajf. - Tak wiem mój "Englisz" jest godny pożałowania. - Życzę im duuużo małych potworków.
(Delily?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz