- Widzę - powiedziałam z szeroko otwartymi oczami - potrenuj jeszcze ze trzy strzały. Ok ?
- Ok - powiedział Kodoku ustawiając kolejne jabłko. Wziął ode mnie łuk i strzelił. Brakowało kilku centymetrów do środka, ale mały aż podskoczył z radości.
- Widziałaś to ?
- Widziałam - potwierdziłam. Przez chwilę Kodoku patrzył na mnie z uśmiechem.
- Aaa... Może ... Mógłbym dostać własny łuk ?
- Tak. Chodź to go zrobimy - powiedziałam.
- Zrobimy ?
- Tak ...
< Kodoku ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz