sobota, 14 lutego 2015

Od Rhavaen do Kodoku

Zatrzymałam się niespiesznie po czym odwróciłam się w tym samym tempie. Spojrzałam na niego zimno. Uniosłam lekko łeb. Oczy miałam czerwone z czarną, kocią źrenicą.
-Rhavaen- powiedziałam krótko
Stałam spokojnie, trzymając jedną łapę ugiętą, a uczy postawione pionowo.
"To facet" stwierdziła Amadieh
"Basior" poprawiłam ją
"Oj tam" prychnęła
Uniosłam jedną brew w pytającym geście

(Kodoku?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy