Nie wiedziałem od czego zacząć. Znowu Miss włączyła wolną piosenkę. Byłem nieco wystraszony. Z trudem myślałem, co by tu najpierw powiedzieć. Jakimś cudem wybełkotałem:
-Dziękuję za walentynkę. A Tobie się podobała ta, którą dostałaś?
Spojrzałem waderze w oczy, nieco przekrzywiając łeb.
(Neriel?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz