niedziela, 15 lutego 2015

Od Terror'a do Jasmin

Obrywałem płatki kwiatu,gdy nagle do jaskini wpadła Jasmin.Jej widok mnie ucieszył.Rzuciła mi się na szyje przewracając mnie przy okazji.Była taka rozpromieniona...
-Terror...-powiedziała jakby nie wiedziała co powiedzieć.Tylko oparła głowę o mój kark w milczeniu.Wiedzialem,że znalazła kartkę i ją przeczytała.
-Kocham cię,Jasmin.-Powiedziałem.
(Jasmin?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy