-Ty to nie umiesz milej, co?-prychnęłam.
-Ty też chyba nie...-odwarknął.
-Nie umiesz być milszy?
-To ty zaczynasz.
-Ty na mnie wpadłeś!
-Przeprosiłem!-na prawdę, faceci są bardzo trudni do zrozumienia...
-Jak przepraszasz, to z sercem, albo w ogóle...-fuknęłam.
*Connor? XD Przepraszam, że tak długo... :/*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz