Staliśmy tak bezsilnie w centrum tego wielkiego miasta, nie wiedząc nawet, gdzie rozpocząć poszukiwania.
-Ej, co to za wysoka pani ? - spytała Lily pokazując ręką wysoką kobietę w oddali.
-To nie pani... To zwykły pomnik.. - wtrąciła nagle Jasmin.
-No co ? Można się pomylić - odpowiedziała Lily.
-Pełno tam ludzi, może oni wiedzą coś o Miss - rzuciłam.
-Możliwe. Ale nie wiadomo ... - rozmyślił się Amean.
Nie mając pewności, poszliśmy w kierunku pomnika. Nagle naszą uwagę przykuł sklep ze śmiesznymi "pudłami" , na które ludzie mówią "TELEWIZORY", czy jakoś tak...
W takowych 'telewizorach' leciały reklamy, a jedna zaciekawiła mnie najbardziej.
-... I miss you... - powiedział ktoś z telewizora.
-Ej ! - wydarłam się - Oni wiedzą, co z Miss ! - dodałam.
-Nie ośmieszajcie się, proszę - powiedział zażenowany Terror.
-Oni mówią w innym języku - odezwała się Jasmin.
<Terror ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz