wtorek, 30 grudnia 2014

Od Cali do Delily

-Dobrze, też się zgadzam - uśmiechnęłam się do koleżanek.
Ruszyłyśmy w drogę do Bezkresnej Doliny. Za nami widać było tylko nasze ślady wydeptane na śniegu. Pogoda nie była aż taka chłodna, wiał słaby wiatr, ale dało się wytrzymać. Nagle stanęłyśmy. Przed naszymi oczami była piękna dolina, opatulona białym śniegiem, który wyglądał, jak puchowy dywan. Wszystkim nam trzem spodobał się ten krajobraz i na raz rzuciłyśmy się na zaśnieżoną ziemię.
-Ale tu pięknie ! - krzyknęłam zachwycona wyglądem Bezkresnej Doliny.
-Masz rację - przyznały mi Delily i Ania.
<Delily ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy