sobota, 20 grudnia 2014

Od Nel do Luke

Nareszcie miałam jakąś rozrywkę. Uśmiechnęłam się do siebie.
Trochę poszperałam tu i ówdzie. O nowym wiedziałam już
całkiem sporo. Bynajmniej na tyle dużo, że zapewni mi mnóstwo
zabawy. April i Luke. Brzmi całkiem nieźle, nieprawdaż? Teraz
mogłam wykazać się swoimi swatczymi umiejętnościami. Wkońcu
nie bez powodu przydzielono mi to stanowisko. Luke siedział przy
strumieniu. Obserwowałam go z bezpiecznej odległości. Miałam
już ułożony cały plan. Wystarczyło tylko wprowadzić go w życie.
Wręcz nie mogłam się tego doczekać.
- Muhahaha! Muhahahahahaha! - zaśmiałam się złowieszczo.
Luke zorientował się o mojej obecności. Byłam za mało ostrożna.
Trudno, wtedy i tak nikt nie powstrzymałby drzemiącego we mnie
Amora! Zachichotałam. Tym razem znacznie ciszej.
- Co cię tak bawi? - zapytał podirytowany.
- Ty! - odparłam. - Jestem Nel. - dodałam po chwili.
- Luke.
- Wiem... nawet nie wiesz jak dużo... - powiedziałam puszczając mu
"oczko".
Basior stał zdezorientowany. Znów się zaśmiałam. To było takie
zabawne !
- Masz coś nie po kolei w głowie? Na pewno dobrze się czujesz?
- Nawet nie wiesz jak! - odparłam z uśmiechem.
Luke bacznie mi się przyglądał.

<Luke?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy