czwartek, 11 grudnia 2014

Od Terror'a do Miss

Chyba to kupiła.Gdyby się dowiedziała o tym...Nie ważne.Odłożyłem książkę i przeszedłem do jakiegoś innego regału.
-Przywódca watahy...watahy...-Te słowa nie przechodziły mi przez usta.Poszedłem szybko do jeszcze innego regału.
-Demony Tananoka.-Powiedziałem szeptem.Wysunęła się mała książka.Przeczytałem mały fragment.To mi wystarczyło.Odłożyłem książkę.Miss wybierała i powtarzała jakieś nazwy,a Jack...No szczerze to był co chwilę w innym miejscu...Przeczytałem jeszcze trochę o miksturach z kamieni szlachetnych.
(Miss?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy