- Jeszcze raz? - spytała.
Zamyśliłam się. Zjazd nie był zbyt długi.
- Powinnyśmy zdążyć przed zmrokiem...
Zresztą co może się stać? - myślałam.
- To jak? - poganiała Delily.
- Jasne! - odparłam, po czym ze śmiechem
pobiegłam w górę.
Później miałam pożałować tej decyzji...
< Delily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz